logo

Zboża, albo lepiej powiedzieć: mąki

Przedziera się problem przepisów na małe odchudzanie po 40-tce i po 50-tce z użyciem mąk bezglutenowych. Kto nie je glutenu, gdyż jest alergikiem uczulonym na ten składnik pożywienia, nie je tym sposobem białka roślinnego i w białym pieczywie wcina same węglowodany, a to białko może jest potrzebne w organizmie, np. na ścięgna; podobnie jak kolagen. Nie wiem tego z całą pewnością, ale się nad tym zastanawiam. Wiemy, że gluten z mąki pszennej można usunąć, ale czym go zastąpić, jeśli zawiera coś, co jest nam dla zdrowia potrzebne? Ten sam problem dotyczy osób, które ze względu na niski indeks glikemiczny zrezygnowały z jedzenia mąk naturalnie zawierających gluten na korzyść mąk z roślin strączkowych. Po jakimś czasie niejedzenia glutenu czegoś może zacząć brakować.

powrót do strony początkowej