Podobno w ogóle nie tuczą. Bywa, że uczulają. Mówię znów o własnym na ten temat doświadczeniu. Najlepiej więc każdy sezon truskawkowy zaczynać od zjedzenia dwóch–trzech owoców i dopiero jeśli potem przez kilkanaście minut nic złego się nie wydarzy (nie ma problemów z oddychaniem, nie ma jakiejś wysypki, nie ma świądu, nie robi się słabo, nie chce się spać) można zjeść ich więcej. Lepiej (z tego samego powodu) nie ryzykować ich w innym czasie, niż sezon na truskawki. Żeby truskawki pomagały w pozbywaniu się małej nadwagi, dobrze robić koktail truskawkowy z maślanki lub chudego kefiru z dodatkiem stewii na podwieczorek i potem nic więcej tego dnia już nie jeść.
